-Nie przesadzaj. Nasze oba konie wyglądają tak samo. Według mnie wszystkie konie na świecie są tak samo ładne.
-Ale Alex to arab i w ogóle. A Corr to mieszaniec-westchnął.
-Mieszaniec czy arab to i tak koń.
-Dobra jedziemy do domu?-zapytał.
-Możemy pojechać. Tylko nie ścigajmy się. Ok?
-Ok.
Wsiedliśmy na konie i pojechaliśmy przez las do domu.
-Wiesz co Cole? Wiem że nie wypada. Ale czy chciałbyś być moim chłopakiem? Chyba że masz jakąś inną dziewczynę na oku?
Cole?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz