Właśnie wracałam od weterynarza. Oczywiście z nowo narodzonym źrebakiem. Miałam dwa swoje konie, więc ten będzie przeznaczony dla rancha. Młody ogierek był skarogniadym Andaluzyjczykiem. Na pewno w przyszłości będzie startował w zawodach ujeżdżeniowych. Przyjechałam na rancho i otworzyłam klapę od przyczepy.
-Hej Kate!-zawołała Patrishia. Gwałtownie się odwróciłam.
-Hej Pat! Patrz na tego źrebaka! Cudny nie?
Patrishia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz