-Taaak!- Krzyknęłam. Tris otworzyła laptopa i zaczęła wpisywać coś na klawiaturze. Po chwili odwróciła laptopa tak żebyśmy widzieli nagranie. Cole był lekko zszokowany ale ja tylko się śmiałam.
-Ty to zrobiłaś?- Brat spojrzał na mnie z... niedowierzaniem? Tak, chyba tak. Kiwnęłam głową.- Is, jesteś najgorszą żmiją jaka kiedykolwiek chodziła po Ziemi.- Pochwalił mnie.- A tak swoją drogą to ty też nie jesteś aniołem, Tris.
-Dzięki.- Powiedziała dziewczyna.
-Słyszałem, że chcesz zorganizować ognisko.- Zmienił temat Cole.
-Może, nie wiem czy Katy się zgodzi.- Odpowiedziała. Wszystko we mnie krzyczało "nie". Ognisko oznaczało że będę musiała znaleźć dla Angel bezpieczne miejsce. Klacz szalała na widok ognia.
Tris?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz