niedziela, 22 grudnia 2013

Od Ashley cd Jace'a

-Właśnie ogarnij się! Ja mam maniery bo pochodzę Nowego Yorku! A nie z jakieś wsi! W przeciwieństwie do CIEBIE-dopowiedziałam.
-W przeciwieństwie do CIEBIE, Jagódko, mam prawdziwego konia, a nie przerośniętego dalmatyńczyka!-zripostowała.
-Nie nazywaj mnie Jagódką! A mój koń to nie przerośnięty dalmatyńczyk tylko koń rasy Knabstrup. Chyba że ty nie znasz takiej rasy!-krzyczałam.
-Corrie!-zawołała. Szara wilczyca wbiegła przez drzwi stajni-Mam Ci pokazać jej sztuczki? Tylko wtedy nie wyjdziesz z tego w jednym kawałku.
-Snow!-przywołałam swojego zwierzaka. Husky wesoło zaszczekał. Był o kilka centymetrów wyższy od wilczycy.
-Co chcesz mnie przestraszyć jakimś kundlem?-zakpiła.
-To nie kundel, tylko czystej krwi husky, który wygrał z poprzednim właścicielem wiele walk psów! I na pewno wygrałby z twoją mieszanką psa z wilkiem-powiedziałam. Snow cicho warknął, odsłaniając białe zęby.



Patrishia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz