Już otworzyłam drzwi i miałam zamiar wyjść. Ale nienawidziłam gdy ktoś mi rozkazywał, z hukiem je zatrzasnęłam.
-Nie powinno? Ale mi to przeszkadza. I co zrobisz mi coś? Chyba nie. Więc mi nie rozkazuj.
-Ja Ci wcale nie rozkazuję-powiedział zaniepokojony.
-Co boisz się że Ci przywalę? Owszem mogłabym to zrobić.
-Ale nie zrobisz tego? Prawda?-zapytała dziewczyna.
-Jak już bym miała coś Wam zrobić, to nasłałabym na Was moje psy. A to nie skończyłoby się dobrze. Brały udział w walkach psów.
-A jakiej są rasy?-zapytał chłopak.
-A co wy tacy ciekawscy?-zapytałam chłodno-Ale jak tak bardzo chcecie wiedzieć, to są Husky.
Allie? Carter?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz