piątek, 3 stycznia 2014

Od Tris - CD Cole

Cóż... moje auto było szybkie. Lubiłam grzebać przy pojazdach. Ale auto Cole'a nie wyglądało na wolnego grata. -Gotowy, czy tchórzysz?! - krzyknęłam wyzywająco -Możesz pomarzyć - odpowiedział Wszystko działo się w zwolnionym tempie. Kilka sekund i start. Wcisnęłam gaz. Licznik dochodził do 100 km/h. Na razie jechałam wolno. Jeszcze dam mu popalić. Przyśpieszyłam. Auto Cole'a było trochę przede mną. Zaczęłam go doganiać, gdy z pewnością byliśmy w połowie drogi. Zaczęłam zrównywać się z chłopakiem. Otworzyłam okno i pomachałam mu. Wyszczerzył się w odpowiedzi. Oboje zaczęliśmy przyśpieszać. Miasto było już widoczne. Jeszcze chwila... Koniec wyścigu. A nawet nie zdążyłam się zabawić, ani wyciągnąć maksymalnej prędkości. Cole?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz