-Chcesz o tym mówić? - spytałam
-Nie! - rzuciła ostro
-Dobrze, to pogadajmy o czymś innym. - oznajmiłam - Mam pewną propozycję
-Jaką? - spojrzała na mnie zaciekawiona
-Co powiedziałabyś na ognisko? Przecież mamy miejsce na nie, przy altanie. Moglibyśmy urządzić je wieczorem, pogadalibyśmy, upiekliśmy kiełbasę, puściliśmy muzykę. Wszystkim byliby za. - zapewniałam
-No sama nie wiem... - wahała się
-No proszę! Ehh... - w końcu zmusiłam się do ostatecznego argumentu - Zagrałabym coś. Może inni też. No proszę!
-No... - podjęła decyzję
Katy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz