niedziela, 3 listopada 2013
Od Patrishi - CD Katy
-Wolałabym nic nie mówić. Nie będzie mnie tydzień lub dwa. Niestety przegapię zawody. Jutro wyjadę. Moja siostra już wie. Nie będę pakować wszystkich rzeczy, bo niedługo wrócę. Jakbyś mogła to pisałabyś mi
SMS-y co z Kamą? Corrie muszę zabrać, bo beze mnie może zaatakować czyjegoś zwierzaka. Mam prośbę. Ogłosisz innym, że mnie nie będzie? Ja idę się spakować, kupić on-line bilet na statek i pociąg. Do Ameryki trochę się jedzie. Powiedz wszystkim, please. Ja idę.
-Okey
-Corrie! - zawołałam i zagwizdałam
_______________________________________
Kiedy następnego dnia schodziłam z walizkami po schodach spotkałam Cole'a, Alice i Daniela wchodzących do domu.
-Wyjeżdżasz? - spytała mnie Alice
-Tak. Jadę na dwa tygodnie do domu, do swojej stadniny.
-A gdzie masz stadninę? - zainteresował się Daniel
-Jestem z Ameryki. Stadninę mam w Ameryce Północnej, w małym mieście. - oznajmiłam
-A czemu wyjeżdżasz? - znowu Alice
-Moja klacz zdechła. Cole już miał wątpliwą przyjemność się o tym dowiedzieć. Po raz pierwszy się spotkaliśmy, wtedy, gdy dostałam info o jej śmierci. I po raz pierwszy nakrzyczałam na Cole - zaśmiałam się - Sorry, muszę iść, bo spóźnię się na pociąg.
-Cześć! - zawołali
-Bay! - zawołałam
-Do zobaczenia za dwa tygodnie - zawołałam wychodząc
Wsiadłam do swojej przyczepy i odjechałam
< I co się u Was działo?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz