wtorek, 5 listopada 2013

Od Kate cd Patrishii

-Droga Patrishio! Jak tam u Ciebie? U mnie nie za ciekawie. Ostatnio Mistral został uśpiony. Złamał nogę. To moja wina. Gdybym nie upadła mu na szyję gdy skakał wylądował by w strumieniu normalnie. Tak mi smutno bez niego. Bez jego lśniącej, miękkiej sierści i powiewającej na wietrze grzywy. Dobra już nie gadam o swoich smutkach. Kama czuje się świetnie. Już nawet normalnie biega. Moja koleżanka, weterynarz, obejrzała klacz i posmarowała skaleczenia specjalnym kremem. Bez Ciebie jest trochę nerwowa, ale daję radę. A jak u Ciebie? Kiedy wracasz?



Patrishia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz