piątek, 22 listopada 2013

Od Kate

Właśnie szłam do lasu. Diamond zostawiłam na ranchu. Obok mnie truchtał Dark. Po kilkuminutowym spacerze dotarliśmy na łąkę. Położyłam się na trawie i zaczęłam słuchać muzyki z telefonu. Nagle usłyszałam warczenie. Podniosłam się i zobaczyłam dwa psy. A raczej psa i wilka. To był Dark i... nieznany czarny wilk. Słyszałam że w tych lasach występują wilki, ale nigdy żadnego na wolności nie widziałam. Wilk rzucił się na Dark'a. Z przerażeniem patrzyłam na toczącą się walkę. Po chwili pobiegłam i kopnęłam wilka. Raczej kopnięcie glanem boli. Wilk zostawił dobermana i pobiegł do lasu.
-Dark?-uklęknęłam obok jego głowy. Zapiszczał. Później nie dawał oznak życia.
 Zaczęła płakać.
~Najpierw koń teraz pies. Przeklęty pech!~krzyczałam w myślach.
Z lasu wyszła Patrshia.
-Katy?


<Patrishia?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz