Wysiadłem z samochodu. Po chwili zobaczyłem Ericę.
- Skąd masz mój numer? - spytała.
- Od Sama - mruknąłem. - Dalej jesteś na mnie wściekła?
- A jak myślisz? Jak twoja szkapa? - wskazała na przyczepę.
- Załamała nogę.
- Więc co to za koń? - Erica była zdziwiona.
- Corr - powiedziałem w momencie kiedy zajrzała do środka przyczepy.
Erica?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz